Grześ, Rakoń, Wołowiec - PTT Jaworzno.
Trasa super. Niestety pogoda nie dopisała, co widać na zdjęciach. Na Rakoniu wiało niemiłosiernie, był też mały śniegowy bałwanek, który przyciągnął do naszej wycieczki turystów ze Słowacji. Była kupa śmiechu i wymiana powiedzonek i idiomów. Na Wołowcu zimno wietrznie i trzeba było chować się przed zawieją. Szliśmy już po świeżo wyremontowanym szlaku. Góra stroma. Z powrotem biegowo. Wstąpiły we mnie nowe siły i postanowiłem zrobić sobie trening. W schronisku były takie kolejki, że zrezygnowałem z piwa na rzecz wylegiwania się na trawce. Byłem ok godziny przed grupą. Pomimo chmur i lodowatego wiatru mile wspominam. Pewnie tu jeszcze wrócę. Nie raz.







































Komentarze
Prześlij komentarz