Starorobociański, Kończysty, Trzydniowiański.


    Wyruszyliśmy szósta trzydzieści z parkingu na Siwej Polanie. Na niebie kłębiły się cumulusy, ale zgodnie z meteoblue dzień miał być słoneczny i ciepły. Oprócz pana w budce z biletami do TPN nie było żywej duszy.


Z zielonego szlaku wchodzimy na czarny, stopniowo chmury ustępują i możemy podziwiać cudowne widoki.








Wchodzimy w las i zaczynają się pojawiać ostatnie zimowe akcenty. Powoli pniemy się w górę. Niebo już prawie czyste.








W okolicach Siwej Przełęczy spotkaliśmy sąsiadów z Chełmka. Kolejno odwiedziliśmy Wierchy -  Strarorobociański, Kończysty i Trzydniowiański.


















Komentarze

Popularne posty